Posadziłem ponad 70 drzew i krzewów - tarnina, dereń, akacja, jarzębina, śliwa ałycza, siewka mandżurska, karagana syberyjska. Drzewka mają ciężki żywot - nie dość, że rosnąć mają w nieurodzajnej glebie, to jeszcze nocami ryją w ich okolicy dziki, wywracając wszystko do góry korzeniami. Mam szczerą nadzieję, że nie znajdując nic godnego spożycia, zostawią drzewka w spokoju.
W zrębce ukorzeniają się truskawki, obok w grządkach wzrasta czosnek, rzodkiewki i różne gatunki fasoli. Dopiero zaczyna kiełkować sałata. Nasiona wielu innych warzyw rozsiane po licznych wielodoniczkach maja zamiar kiełkować, ale jeszcze na nie nie czas. Wśród brzóz w ściółce znalazły dom kłącza konwalii, a wśród dzikich śliw kłącza żywokostu przyniesione znad rzeki. Nasiona dziewanny rozsiane po nieużytkach, a koniczyna biała wsiana w podwórkową trawę. To tylko wybrane migawki z Najdłuższego Weekendu Nowożytnej Europy, po którym teraz trzeba nieco odpocząć :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz