piątek, 4 kwietnia 2014

Papierek

Po obejrzeniu ponad stu godzin wykładów, przeczytaniu 600 stron podręcznika, po wykonaniu projektu oraz po zdaniu złożonego z 28 pytań egzaminu, stałem się dumnym posiadaczem certyfikatu ukończenia kursu projektowania permakulturowego, czyli tak zwanego PDC.
Ten kurs uświadomił mi chyba bardziej ilu rzeczy nie wiem, niż umocnił w wierze w to, co wiem. Traktuję go jako wstęp do dalszej nauki i dalszych poszukiwań.
Cieszy mnie, że mój projekt został pozytywnie oceniony i że praktycznie nie spotkał się z krytyką, co świadczy o tym, że co do pryncypiów tok mego rozumowania jest w zgodzie z zasadami etyki permakulturowej.
Otrzymawszy papierek, nie spoczywam na laurach, kuję żelazo póki gorące i już za moment zaczynam kolejny kurs. Jednocześnie próbuję wdrażać w Ostoi to, czego się nauczyłem w trakcie ukończonego już kursu i w trakcie lektury Permaculture A Designers' Manual Billa Mollisona.
Co do tego podręcznika, myślę, że wracać do niego będę niejednokrotnie - jest on tak nasycony wiedzą i informacją, że jednorazowa lektura nie jest w stanie umożliwić asymilacji wiedzy w nim zawartej. Jest to lektura trudna i żmudna, ale warta czasu jej poświęconego.
To tyle o papierku, a jutro już działania zupełnie nie na papierze - sadzenie świdośliwy, oliwnika, porzeczek, truskawek i poziomek ... oczywiście permakulturalnie :-)