Marzec toczy się powoli, a wiosna raczej wkrada się po cichu tylną furtką do Ostoi, niż dumnie wkracza frontową bramą. Z ziemi zaczynają wychodzić pierwsze pokrzywy, zakwitły też krokusy, a w każdym z nich urzędują co najmniej trzy pszczoły, gdy dopisuje pogoda. Rodziny pszczele przezimowały wszystkie szczęśliwie, zanosi się więc (tfu tfu tfu trzy razy przez lewe ramię aby nie zapeszyć) na dobry początek pszczelarskiego sezonu. W ciepłych dniach trzeciej dekady marca pszczoły noszą intensywnie pyłek z wierzb, leszczyn i moich krokusów, uwijając się pracowicie zawsze, gdy tylko pogoda na to pozwala.Burzliwa pogodowo końcówka zimy zaowocowała powywracanymi przez wiatr drzewami, a niektóre z nich raczyły wpaść do stawu. Nieco wysiłku kosztowało mnie ich wydobycie, ale udało się to poczynić jednoosobowo. W trakcie zimy uschły trzy wielkie osiki okorowane przez bobry u nasady. Gdy zaczęły się chylić w stronę stawu, podjąłem decyzję o ich wycięciu. Z pomocą zaprzyjaźnionego arborysty udało się nam sprawić, że poleciały w kierunku dokładnie przeciwnym. Kolejne jednak dwa cenne dni z marcowego kalendarza zostały przeznaczone na to, co nie było w planach, a przez to z kolei inne prace się opóźniają lub zgoła idą ad acta. Nie będzie więc w tym roku wiosennych nasadzeń drzew i krzewów, musi to poczekać do jesieni.Nie można jednak zaniedbać wiosennych siewów. Wszystkie znaki na niebie i ziemi oraz w mass mediach wskazują na to, że czeka nas naprawdę trudny rok. Żywność nie tylko może drastycznie zdrożeć, ale po prostu może jej najzwyczajniej w świecie zabraknąć. I to nie jakichś artykułów luksusowych, ośmiorniczek czy innych kawiorów, ale zwykłego zboża na chleb czy ziemniaka do garnka. Braki w dostępności paliw, nawozów i środków ochrony roślin wpłyną silnie na rolnictwo wielkoprzemysłowe, z jednej strony utrudniając produkcję rolną, a z drugiej czyniąc ją nieopłacalną. Dlatego jeść będą ci, którzy sobie teraz posieją. Planowałem zmniejszyć uprawę ziemniaków, ale z dzisiejszej perspektywy wygląda na to, że byłby to samobójczy strzał w kolano i że powinienem uczynić dokładnie odwrotnie. Muszę to jeszcze przemyśleć, a na razie sieję bób, groszek, sałaty, selery, oraz pierwsze papryki i pomidory.
Blog o permakulturze i Permakulturowym Miejscu Pokazowym "Ostoja" zlokalizowanym w sercu Puszczy Bolimowskiej, w obszarze Natura 2000, nad brzegiem rzeki Rawki, rezerwatu przyrody.
piątek, 25 marca 2022
Na co się zanosi?
Subskrybuj:
Posty (Atom)