piątek, 4 kwietnia 2014

Papierek

Po obejrzeniu ponad stu godzin wykładów, przeczytaniu 600 stron podręcznika, po wykonaniu projektu oraz po zdaniu złożonego z 28 pytań egzaminu, stałem się dumnym posiadaczem certyfikatu ukończenia kursu projektowania permakulturowego, czyli tak zwanego PDC.
Ten kurs uświadomił mi chyba bardziej ilu rzeczy nie wiem, niż umocnił w wierze w to, co wiem. Traktuję go jako wstęp do dalszej nauki i dalszych poszukiwań.
Cieszy mnie, że mój projekt został pozytywnie oceniony i że praktycznie nie spotkał się z krytyką, co świadczy o tym, że co do pryncypiów tok mego rozumowania jest w zgodzie z zasadami etyki permakulturowej.
Otrzymawszy papierek, nie spoczywam na laurach, kuję żelazo póki gorące i już za moment zaczynam kolejny kurs. Jednocześnie próbuję wdrażać w Ostoi to, czego się nauczyłem w trakcie ukończonego już kursu i w trakcie lektury Permaculture A Designers' Manual Billa Mollisona.
Co do tego podręcznika, myślę, że wracać do niego będę niejednokrotnie - jest on tak nasycony wiedzą i informacją, że jednorazowa lektura nie jest w stanie umożliwić asymilacji wiedzy w nim zawartej. Jest to lektura trudna i żmudna, ale warta czasu jej poświęconego.
To tyle o papierku, a jutro już działania zupełnie nie na papierze - sadzenie świdośliwy, oliwnika, porzeczek, truskawek i poziomek ... oczywiście permakulturalnie :-)

6 komentarzy:

  1. Sadzenie drzew "permakulturalnie", czyli wewnątrz warzywnika? W całym ogrodzie, bez rozdzielania? Podpatruję i uczę się, w tym roku rekultywujemy działkę, która od dziesięcioleci nie była zagospodarowywana. Na razie pożegnaliśmy łubin, szykujemy się do zasiania nostrzyku, który w przyszły, roku o tej porze powinien ustąpić miejsca facelii. Ale drzewka chcemy posadzić tej jesieni, dlatego podpytuję, póki jeszcze czas. Jestem całkowicie przekonana do permakultury, i sposobu "leniwego" gospodarowania w ogrodzie.
    Będę wdzięczna za wskazówki.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Troszkę inaczej - z uwagi na to, że nie jestem obecny na miejscu cały czas, na razie gospodaruję na ograniczonym płotem obszarze. W tym obszarze, wydzielam powoli strefy, a każda z nich jest zagospodarowana nieco inaczej. Jest strefa gdzie dominują warzywa jednoroczne (z niewielkim dodatkiem krzewów i warzyw wieloletnich). Jest strefa mini sadu, gdzie pod świeżo posadzonymi drzewkami owocowymi odmian kolumnowych jest miejsce dla jednorocznych i wieloletnich warzyw. Kolejną strefą jest strefa krzewów owocowych, z dodatkiem roślin jednorocznych, a obecnie powstaje strefa warzyw wieloletnich, z pojedyńczymi krzewami owocowymi i wiążącymi azot z powietrza. Bioróżnorodność prowadzi do obfitości, a ta daje stabilność - gdy przyjdzie taki rok, że rośliny A, B i C nie będą sobie radzić, to zawsze będzie można "wyżyć" z plonów roślin D, E i F.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trudniejsze niż sądziłam. Bioróżnorodność będzie zagwarantowana, całość obsadziliśmy (jeszcze część będzie jesienią dosadzana) przeróżnymi krzewami owocującymi i miododajnymi (będziemy mieli też pszczoły), tj. róża, tarnina, głóg, świdośliwa, rokitnik, jarząb, czarny bez i wiele innych. To da schronienie i pokarm wielu ptakom i innym owadom. Wokół są naturalne stawy (są płazy). Chcemy zrobić mały sad i duży warzywnik. Całość znajduje się wśród łąk (naprawdę dzikich, pełnych ziół) i lasów, głównie bukowych. Ziemia jest dobra, jest tam mnóstwo dzikiej zwierzyny. Chcę się tylko dobrze wkomponować w ten piękny ekosystem i go nie przeobrażać, tylko lekko dostosować, nikomu nic nie zabierając. Stąd permakultura. 80% warzywnika w projekcie to pryzmy, tylko pod marchew, pietruszkę, buraczka i pasternak będzie tradycyjnie płasko (tam, gdzie są drobne nasiona). Wciąż jednak mam zagwozdkę, jak połączyć warzywnik z sadem, w wolałabym stare wysokopienne odmiany drzew, tym bardziej, ze na Warmii klimat jest raczej srogi. Będę podpatrywać i korzystać także z tego bloga, jak z podręczników, dlatego czekam na dalsze rzeczowe wpisy.
      Dziękuję i powodzenia w realizowaniu projektu.

      Usuń
    2. Brzmi to świetnie :-) Co do kwestii sadu, tak się świetnie składa, że właśnie jest dostępny pionierski film o permakulturalnym sadzie: http://www.permacultureorchard.com/ - gorąco polecam. Dziękuje za życzliwe słowa i również życzę powodzenia.

      Usuń